poniedziałek, 13 lutego 2012

Umocnienia Twierdzy Brzeskiej Fort „L” w Lebiedziewie.

Lebiedziew jest to wieś w województwie lubelskim oddalona o 42 km od Białej Podlaskiej.
Wieś w początkach swego istnienia nazywała się Lebiedziów, aby sprawdzić pochodzenie tej nazwy sięgam po "Słownik Geograficzny Królestwa Polskiego I Innych Krajów Słowiańskich" gdzie czytamy: „Lebioda, nazwa znanej powszechnie u nas rośliny i zarazem przezwisko, które wraz z ruską nazwą łabędzi; Lebied, dało początek nazwom: Lebiedzie, Lebiedziów, Lebiedzin i t.p.”.
(W tekście zachowano oryginalną ówczesną pisownie).
Wieś jako bardzo stara osada posiada kilka ciekawostek historycznych, ale tym razem pozostanę tylko przy Forcie należącym do twierdzy Brzeskiej.




Przy drodze nr. 816 przebiegającej przez wieś Lebiedziew w pobliżu Fortu „ L ” znajduje się taki betonowy znak fortu z widoczną datą 1897. Należy przypuszczać, że znak ten pierwotnie był ustawiony w innym miejscu, w pobliżu starszego fortu „VI" w miejscowości Polatycze. Kto go tutaj ustawił i kiedy na razie pozostaje zagadką.






W tej niewielkiej wsi w 1912 roku postanowiono zbudować wielki fort obronny należący do drugiego pierścienia obronnego otaczającego Twierdzę Brzeską, którego budowa trwała aż do 1915 roku. Zgodnie z przyjętą zasadą przez Rosjan nadawania oznaczeń literowych dla nowo budowanych fortów drugiego pierścienia Fort w Lebiedziewie został oznaczony symbolem litery „ L ”.





Celowo wstawiam zdjęcia z przed kilku lat, od czasu do czasu dodając nowsze. Robię to z uwagi na fakt, że obecnie teren fortu porasta całkiem spory lasek i nie da się zrobić zdjęć, które by ukazywały kształt fortu.





Przejdziemy teraz na górę fortu tzw. koronę wału. Stanowiska na działa przecieszturmowe z wielkim hakiem służącym do kotwiczenia armaty, do dnia dzisiejszego w forcie zachowały się dwa takie stanowiska.





Szyb wentylacyjny widziany z góry i od wewnątrz.



Stanowiska strzeleckie dla piechoty tzw.: ławka strzelecka, z widocznym stanowiskiem na ciężki karabin maszynowy.





Te potężne betonowe mury o grubości od 2,5 do 5 metrów były dodatkowo chronione przez nasypy ziemne, które okoliczna ludność przez wiele lat wykorzystywała jako żwirownię. Fort był otoczony obwałowaniami ziemnymi i głęboką fosą. Całość zbudowana została tak, aby wtapiała się w teren i prawie nic nie wystawało ponad jego powierzchnię, takie rozwiązanie konstrukcyjne stwarzało przeciwnikowi dodatkowe utrudnienie z wycelowaniem do konkretnych obiektów. Ponadto fort był zabezpieczony polami minowymi i zasiekami, ( celowo staram się nie używać tu fachowej terminologii i pisać w języku zrozumiałym dla tych, którzy nie znają się na fortyfikacjach).




Ponieważ w 1915 roku wycofujący się Rosjanie wysadzili fort, więc lewa i prawa część fortu jest tylko bezładnym rozrzuconym stosem gruzu porośniętym gęstą roślinnością i dla przeciętnego turysty jest to obszar, w którym nic ciekawego nie zobaczy. Natomiast w centralnej części fortu mamy dobrze zachowane kazamaty, nie mniej jednak jak wszystkie obiekty tego typu, mogą być one niebezpieczne dla nieostrożnych turystów, z uwagi na głębokie studnie i zarwane stropy. Jeżeli ktoś decyduje się na zwiedzanie kazamat robi to na własną odpowiedzialność i powinien pamiętać, że takich obiektów nigdy nie zwiedza się samotnie, a wchodząc do środka należy posiadać dobrą latarkę.






Jeszcze parę lat temu z tej sterty gruzu, który jest zapewne resztką po koszarach, rozciągał się ładny widok na ocalałą część fortu. Jak bardzo teren się zmienił możemy zobaczyć na tych zdjęciach.





Przez środek fortu biegła tzw.Poterna osiowa, był to długi korytarz, umożliwiający niewidoczne dla przeciwnika przemieszczanie wojska. Poterna osiowa była zakończona kaponierą, która została wysadzona w 1915 roku przez Rosjan. Na tych zdjęciach możemy zobaczyć jak bardzo były grube mury.
Na ustawionej w wysokim zielsku tablicy informacyjnej, możemy min. wyczytać, że „w dniach 8-12.VIII. 1915 roku Rosjanie ewakuowali fort bez walki”.





Teraz zajrzymy na chwilę do środka, gdzie ciągną się długie ciemne korytarze.






Na tych zawiasach były zamocowane drzwi pancerne, obecnie na terenie fortu niewiele pozostało elementów stalowych. Jak widać na zdjęciach za tą potężną framugą jest wysadzona podłoga. To są właśnie takie miejsca, przed którymi zawsze przestrzegam, gdyż chwila nie uwagi może zakończyć się wypadkiem.







W takim miejscu ustawiana była lampa naftowa.





Opuszczamy tymczasem Fort „ L ” w Lebiedziewie, ale to jeszcze nie koniec opowieści o forcie i umocnieniami związanymi z Twierdzą Brzeską znajdującymi się w tej wsi.
Cdn.


Źródła:

Własne obserwacje terenowe.

„Słownik Geograficzny Królestwa Polskiego I Innych Krajów Słowiańskich”. Wydany Pod Redakcją Filipa Sulimierskiego w 1880 roku.

4 komentarze:

  1. Super stronka, fajne informacje i zdjęcia ale mam jedynie zastrzeżenie co do czcionki bo jest naprawde za bardzo nieczytelna.Ja mam problemy a co dopiero fanatycy starszego pokolenia.Pozdrawiam i polecam zmienić czcionke dla korzyści własnej i innych czytających. Pozdrawiam Małgorzata.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuje za pochwałę i uwagę a ponieważ jest Pani już drugą osobą która ma zastrzeżenia na temat czcionki, więc błąd swój naprawiam i mam nadzieję, że teraz będzie lepiej.

    OdpowiedzUsuń
  3. Witam, proszę o informacje czy fort można zwiedzać, bo doczytałem, że jest w rękach prywatnych, a zamierzam w majówkę wybrać się w tamte strony. Będę wdzięczny za informacje.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nic mi nie wiadomo na ten temat, aby Fort L w Lebiedziewie był w rękach prywatnych. Dotychczas nie było żadnych problemów z wejściem na teren Fortu. Natomiast pobliski Fort VI istotnie znajduje się w rękach prywatnych.

    OdpowiedzUsuń